----- perspektywa Emily -----
Wyszałam z pokoju i mialam juz schodzic na dól, kidy Kels wciągnęła mnie z powrotem do pokoju.
- Yyy... A tobie co? - zapytałam się jej, a ona bez słowa otworzyła moją szafe i zaczęła szukać czegos. Strzelam, ze ciuchów xD Tylko po co? Oto jest pytanie xD
- Zakładaj to!~- rzucila we mnie jakąs sukienka, a ja się na nia spojarzalam ze zdziweniem.
- Po co? - zapytalam.
- Idziemy do parku! - oznajmila.
- A nie moge isc tak?
- Nie! - i znikla. Nie pozostalo mi nic innego, jak zalozenie tej sukienki. Po 20 minutach, znow przyszla do mnie Kels. Minelo 10 minut, a juz bylam gotowa. Wow! Szybka ona jest xD
Szybko wyszlysmy z domu, czytaj: Kelsey wyciagnela mnie z domu i wepchnela do samochodu xD
Chwile pozniej bylysmy w parku. Dziewczyna pociagnela mnie do wnetrza parku? Oj, no wiecie o co chodzi ;D Gdy dochodzilysmy do jeziorka, ujzalam switlo. Chwile potem odwrocilam sie i nie zobaczyalm tam mojej towarzyszki w tej podrozy xD
Poszlam w strone switala i ujzalam tam ... Nathana?! Co jest? Podeszlam do niego, a on do mnie. Usmiechnelam sie i on tez.
- Co ... Nath ... Co to jest? - zapytalam, a usmiech nie schodzil mi z twarzy.
- Emily, ja chcialem cie juz dawno o to zapytac... - powiedzial, a po chwli dodal: - Ja ... Ja cie kocham i ...
- Wiem to, Nath. - usmiechnelam sie. - Tez cie kocham. - powiedzialam, a Nath mnie pocalaowal.
- Czyli, ze twoja odpowiedz brzmi 'Tak' ? - zapytal usmiechajac sie.
- Po tym co zrobiles, nie moge odmowic. - usmiechnelam sie, a chlopak znow mnie pocalowal. Reszte wieczoru spedzilismy wlasnie tam , w swoim towarzystwie. Bylo cudownie!
*Kilka miesiecy poniej*
Nadal jestem z Nathanem. Tworzymy cudowna pare ;D Spedzamy ze soba kazda chwile. Oczywiscie jezdze z nimi na koncerty i takie tam ^^
Czesto odwiedzamy rodzicow Natha. Swietnie sie z nimi dogaduje.
Jestesm teraz szczesliwa. O wiele bardziej szczesliwa, niz kilka lat temu ...
******
I tym oto rozdzialem koncze opowiadanie ; 3 Wiem, ze mialy bc jeszcze trzy rozdzialy, ale postanowilam skonczyc wczsniej ; ) Nie zabijecie mnie? xD Przepraszam, ze krotki, ale wena mnie opuscila ;c
Oczywiscie, bede pisac tu nowe opowiadanie ; ) Mam nadziej, ze bedziecie czytac te moje bzdurki ^^
Pod tym rodzialaem chcialam wam podziekowac za 99 komentarzy do tego opowaidania ;* Jestescie kochani. Konczac to opowiadanie mam 5.486 wyswietlen bloga ; 3 I 18 obserwatorow. Wyswietlenia w:
- Polska 4817
- Rosja 154
- Stany Zjednoczone 85
- Szwecja 15
- Holandia 12
- Niemcy 11
- Francja 7
- Japonia 1
- Korea Południowa 1
- Łotwa 1
Specjala dedykacja dla wszystkich obserwatorow i czyjajacych tego bloga, czyli:
- Victoria28 <3
- Sykesówna <3
- edussss <3
- Penguin Livv <3
- Natalia <3
- Oliwia <3
- Baby_Em <3
- LoseMyMind <3
- Anka <3
- Dżagodaa <3
- Dothy <3
- Amy George Sykes <3
- Dasha <3
- Kika <3
- justi <3
- karolina15 <3
- Olka <3
- i dla osobki, ktora czyta pewnie teraz pierwsze rozdzaly ^^ Roxi, tak dla ciebie <3
Dziekuje Wam <3 ;*
szkoda, że to już koniec ;(
OdpowiedzUsuńto opowiadanie było świetne!
Fajnee, czekam na następne opowiadanie:D THX za dedykację:P
OdpowiedzUsuńAhh razem *-*
OdpowiedzUsuńNie zabiję Cię bo fajnie skończyła ;**
I będę czytać wszystkie twoje bzdury (czyt. żadne bzdury tylko coś zajebistego) ♥
To ja dziękuję, że to napisałaś ;))
Zabijać, to cie nie zabije ;p
OdpowiedzUsuńSkończyło się super! ♥
Teraz czekam na nowe opowiadanie ;>
Weny :DD
Super, dziekuje za dedyk.
OdpowiedzUsuńNie, nie zabije cie
Musze poczekac na kolejne opowiadanie xD
A pozniej sie zobaczy
To ja dziękuję!!
OdpowiedzUsuńI przepraszam, że nie komentowałam Twych zacnych rozdziałów... ;//
Głupio mi!!
A co do rozdziału to czuję smutek, że to już koniec...
Ale piszesz nowe!!
I ja już wiem, ze będzie ono równie wspaniałe jak to zakończone!!
;**
Dziękuję za każdą dedykację i wgl noo ;**
Wszystko jest idealne!!
Każde słowo na swoim miejscu ;**
Cieszę się, że piszesz nowe, bo brakowałoby mi w innym wypadku tej Twojej szalonej wyobraźni (pozytywnie!!)
Kocham ;**
♥♥♥