Autorka:

Moje zdjęcie
"Pa­piery nig­dy nie mówią całej praw­dy o człowieku." Twitter: @Magdab_1998

piątek, 24 sierpnia 2012

Rozdzial XXVII !

Jak to mozliwe?! Ona mnie nie pamieta! Musi sobie przypomniec! Musi!
Ale skoro.. Nie pamieta mnie, to nie pamieta o tym co do mnie czuje. Chyba sie zabije! :/ Ale z drugiej strony, nie moge zostawic jej w takiej sytuacji. Ona potrzebuje teraz wsparcia, a ma tylko nas... Nikogo wiecej..

*
Po spacerku wrocilem do szpitala. Jednak pielegniarki nie chcialy mnie wposcic do Emily. Czemu?! Bo twierdza, ze jest przemeczona. Moze i tak, ale ja po niej tego nie widze..
Dobra, Nathan! Ogarnij sie! Wdech, wydech... Chyba juz.

*** 3 dni pozniej ***
Nareszcie ja wypisuja! Jak sie ciesze! Yeah, yeah, yeah! ( xd ). Ale bedziemy musieli jej wszystko przypomniec.. Razem z chlopakami postanowilismy, ze nie powiemy jej o tym, ze do tej pory mieszkala w sierocincu i o tym co sie wczesniej wydazylo w jej zyciu. Pozmieniamy to. Nie wiem czy dobrze robimy, ale to dla jej dobra...
A ustalilismy tak: Caly czas razem, ze swoimi rozdzicami tworzyala szczesliwa rodzine. Gdy skonczyla 17 lat jej rozdzice wyjechali a ona zostala. Zamieszkala u nas i jestesmy najlepszymi przyjaciolmi.

*
Po opowiedzeniu jej calej histori, Tom jak to Tom musial palnac cos glupiego...

- Nie wiem czy wiesz, ale... Ty kochasz Nathana. Tego z czapka. - gdy to uslyszalem, od razu wyplulem wczesniejszego lyka soku. Taka fontanna xD

- Co?! - powiedzielismy rowno z Emily. Ja spojrzalem na Toma ze wsciekla mina, a ona zaczela sie smiac.

- Co jest? - zapytal Jay.

- Przepraszam, ale to co powiedzial Tom, to nie jest prawda. - powiedziala, a my spojrzelismy na nia. - No bo.. Wiesz. Fajny z ciebie chlopak, ale ja na ciebie patrze tylko i wylacznie jak na przyjaciela. - gdy to powiedziala, cos.. Cos we mnie peklo? Ona patrzy na mnie jak na przyjaciela.. Te slowa wkolko chodzily mi po glowie.. Wiedzialem, ze tak bedzie, ale nie przypuszczalem, ze az tak mnie to zaboli.

- Ale.. - wydusil z siebie Max.. Potem nastala cisza. Do moich oczu naplywaly kolejne lzy! Boze! Za czesto placze.. Czemu?!

*
- Moze obejrzymy jakis film? - zaproponowal Jay przerywajac cisze. Wszyscy sie zgodzili. Wlaczylismy 'Avatara'. Bylo mi obojetne, co bedziemy ogladac. Wazne zebym zapomnial o slowach, ktore wypowiedziala.

- Ja pojde po picie. - powiedziala Emily i poszla. Postanowilem isc za nia. - Tez chcesz pic? - zapytala i zajrzala do lodowki.

- Nie. Tak tylko przyszedlem za toba. - usmiechnalem sie, ona tez.

- Wiesz co? - spojrzala mi w oczy.

- Hm?

- Fajna masz ta czapke. Moge zobaczyc? - powiedziala. A myslalem, ze mi powie, ze pamieta mnie i co do mnie czuje.. - Hm?

- Aa.. Tak tak - zdjalem z glowy czapke i jej podalem.

- Masz ich wiecej? - zapytala ogladajac czpake. Ja pokiwalem glowa. - Chyba lubisz te czapki, co? - oddala mi moja ukochana xD

- Kocham. - usmiechnalem sie. - Chcesz zobaczyc?

- Mhm. - i poszlismy do mojego pokoju. Gdy zobaczyla moja kolekcje, oczy jej  'wyskoczyly' xD

******
Jest :o Glupi -.- wiem, ze obiecalam dodac jutro, ale dobra tam xD Nudzilo mi sie ;p Znow.. Tak sie zastanawiam czy nie zakonczyc tego opowiadania i zajac sie tamtym drugim..  a co wy na to? ;p
Dedykt dla tych co komentuja. ;D
Dziekuje za 5 komentarzy ;3
I caly czas zaprszam na bloga ^^ tego drugiego :D
Klik ^^


5 komentarzy:

  1. Ejejej! Genialny ten rozdzial :D
    Czekam na nexta :)
    A co do... Zostaw tego bloga ;c
    Mozesz kontynuowac ich historie :D
    Huehue to tyle ^.^ Weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ejejej! Genialny ten rozdzial :D
    Czekam na nexta :)
    A co do... Zostaw tego bloga ;c
    Mozesz kontynuowac ich historie :D
    Huehue to tyle ^.^ Weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział! :D
    I plosee, nie kończ tego opowiadanie
    Czekam na następny rozdział, szybko! xD
    Wenki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział!!
    Ale no nie może tak być!!
    Ona go Kocha i musi to sb przypomnieć!!!
    Weź jej tam zrób małe pranie mózgu i ten tego xD
    ;**
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Blagam!!!
    Kontynuuj tego blooga
    Plose ;*

    OdpowiedzUsuń