Autorka:

Moje zdjęcie
"Pa­piery nig­dy nie mówią całej praw­dy o człowieku." Twitter: @Magdab_1998

czwartek, 2 sierpnia 2012

Rozdział XX !

Po skończonym posiłku, poszłam pozmywac naczynia. Myślałam o wszystkim i o niczym. Gdy nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Podeszłam do nich i je otworzyłam. Ujrzałam tam Amy. Od razu się za mną przywitała.

- Co ty tu robisz? - zapytała.

- Mieszkam. - uśmiechnęłam się. - A ty?

- Przyjechałam odwiedzić znajomych. - weszła do domu i przywitała się z chłopakmi wchodzącymi do salonu. - Macie jakieś plany na dzisiaj? - wszyscy przecząco pokręcilismy głową. - To się dobrze składa! Idziemy do klubu!~

- YEAH!!! - wszyscy krzyknęłi równo oprócz mnie. I wszystkie oczy skierowały sie na mnie. Powiedziałam im, że nie idę. Lecz oni zaczęli mnie namawiać, żebym jednak poszła. Nie dawali za wygraną, więc nie miałam innego wyjścia. Poszłam na górę i zaczęłam sie szykować. Załozyłam na siebie czarne leginsy , a na to długa błyszcząca bluzka i jako dodatek okrągłe kolczyki oraz buty na koturnie. Włosy natomiast związałam w kucyk. Gdy zeszłam na dół wszystkie oczy były skierowane w moją stronę. Ja podeszam do drzwi i je otworzyłam.

- Idziemy? - zapytałam. Wszyscy wyszli. Z tego powodu, iż klub był blisko poszlismy nan piechotę. Chlopcy szli z przodu, a ja i Amy z tylu.

- Jenyy... - powiedziała.

- Co jest? - zpytałam i spojrzałam sie na nią.

- Wiesz, kiedys ja i Nath bylismy razem. Ale gdy on dołączył do zaspołu, rozstlismy się. Ale ja go nadal kocham i chce mu to dziś powiedzieć. Chciałabym znów z nim być. Mam nadzieję, że uda mi się to... - i coś we mnie pękło. On kiedyś chodził z Amy. Nie to niemozliwe. A jeśli on też ją nadal kocha, jeżeli znów będą razem... Czemu ja mu tego nie powiedziałam wtedy w parku. Jaka ja głupia. Ale to i tak b nic nie zmieniło, bo on i tak ją kocha...

- Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. - sztucznie się do nie uśmiechnęłam.
Gdy weszlismy do klubu, od razu wszyscy skierowali sie w stronę parkietu. Ja udałam się do stolika.

- Idziesz? - powiedział Nath i pokazał w strone reszty.

- Nie chce mi się. - w tym momencie przyszła Amy i załapała go za rękę, razem z nim skierowała się w stronę tanczoncych. Ja siedziałam tam i patrzyłam się na parę.
Z głośników usłyszałam pierwsze dźwięki jakiejś powolnej piosenki. Nie znałam tytułu, ale sposobała mi się. Jeszcze raz spojrzałam na Nathana i Amy, byli do siebie przytuleni. Nie wytrzymałam tego dłużej i wyszłam na zewnątrz. Usiadłam na schodach, a z oczu popłynęły mi łzy. Ale czmu ja płacze? Nie powinnam sie nad sobą użalać.
Posiedziałam jeszcze trochę i weszłam z powrotem do pomieszczenia. Moj wzrok od razu skierował się w stronę Nathana i Amy. Teraz się całowali... Czyli są razem! Z moich oczu poleciały kolejne łzy. Niestety musiał to zauważyć Jay, tylko jak.. Objął mnie ramieniem i powiedział:

- Chodźmy już do domu. - kontem oka zobaczyłam jak Nath patrzy się na nas, wychodzących z klubu...

----- Perspektywa Nathana -----
Zacząłem tańczyć z Amy, kiedy ona nagle powiedziała mi, że nadal mnie kocha i pocałowała. Gdy się ode mnie oderwała powiedziałem jej, że moje serce należy do kogoś innego. Dziewczyna, zaczęła mi cos mówić, lecz ja zobaczyłem, że Emily wychodzi z Jayem z klubu. Od razu za nimi pobiegłem. Gdy doszedłaem do domu, bez namysłu skierowałem sie do pokoju Emily. Zapukałem kilka razy, ale ona nie otwierała. Postanowiłem, więc wejść do środka...


*************
Jest ^^ Pisałam go 2 razy .___. Bo usunęło mi się ! :X Ale jest ^^
Dedyki dla mojej przyjaciółki, ktora mnie tak męczyła z tym rozdziałem xd Załuż wkońcu to konto ^^
Bardzo bym prosiła, jakbyście polecili mojego bloga na swoim ;d
Dziękuje :*

3 komentarze:

  1. Jestem ^.^
    To się porobiło :o
    Ej, ale oni muszą być razem :D
    Dawaj następny rozdział :)Czekam z niecierpliwością.
    Dzięki za dedykację ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej no nie ma tak!!
    Nie oni wreszcie sobie powiedzą to co mają powiedzieć, bo nie jest dobrze!!
    Oni są sobie przeznaczeni!!
    Rozdział cudowny <33
    Czarujesz, czarujesz ;)
    No ale weź XD
    Czekam na następny ;**
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. ehhhhhhh, niech oni sobie wreszcie tę miłość wyznają, użalanie Emily wcale jej na dobre nie wychodzi
    dawaj szybko nowa notkę, bo z niecierpliwości umrę:):)
    ~celu$ka

    OdpowiedzUsuń