Autorka:

Moje zdjęcie
"Pa­piery nig­dy nie mówią całej praw­dy o człowieku." Twitter: @Magdab_1998

wtorek, 31 lipca 2012

Rozdział XIX !

Gdy doszedłem na miejsce, zobaczyłem Em siedzącą na trawie, wyrywającą kwiaty. Podszedłem do niej i usiadłem na przeciwko. Nie odzywaliśmy się do sibie. Ona nawet na mnie nie spojrzała. To była niezręczna sytuacja. Ale czemu tak się zachowała, gdy Jay to powiedział? Może nie chce, żebym o czymś wiedział? Tylko o czym? To pytanie nie daje mi spokoju. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos dziewczyny siedzącej na przeciw mnie.

- Po co przyszedłeś? - zapytała dalej na mnie nie patrząc.

- Chciałem pogadać. O czym nie chcesz mi powie... - nie dała mi dokończyć.

- Bo nie chce! - spojrzała na mnie. W jej oczach widziałem łzy. Gdy zobaczyła, że się na nią patrze, od razu odwróciła wzrok w inną stronę. Złapałem ją za podbródek i spojrzałem głęboko w oczy.

- Proszę. - wyszeptałem.

- Nie chce ci mówić... Nie chce cię stracić. Nie rozmawiajmy już o tym, proszę cię Nath. - złapała mnie za rękę. - Zapoomnijmy o tym. - usmiechnęła się do mnie, a ja kiwnąłem do niej glową i również się uśmiechnąłem. Ona wstała i powiedziała - Idziemy? - wstałem i udaliśmy się w stronę domu. Całą drogę się wygłupialiśmy nawet nie wiem kiedy doszliśmy. Gdy weszliśmy wszystkie oczy skierowały się w naszą stronę. My byliśmy cali w skowronkach.

- Co wy tacy szczęśliwi? - powiedział Tom i zaczął nas oglądac z każdej strony ( xd. Natalio pamiętasz xdd ). Śmiać mi się z niego chciało.

- Tsaa.. Jesteście głodni? - dziewczyna, która stała do tej pory obok mnie weszła do kuchni i zaczeła patrzeć co jest w lodówce. Gdy chłopaki usłyszeli jej pytanie od razu pobiegli w jej stronę. Ja odszedłem od drzwi i usiadłem na kanpie obok loczka, ponieważ on siedział na miejscu. Nie odzywaliśmy się do siebie, gdy on mnie sie mnie spytał gdzie była Emily.

- W parku. - powiedziałem biorąc do buzi chipsa.

- Aa.. - powiedział i poszedł do reszty. Ja jednak zostałem w salonie. Odwróciłem się tylko i patrzylem na mooich lokatorów krzątających się w kuchni. Po mojej głowie krążyły słowa Em: 'Nie chce cię stracić...'


----- Perspektywa Emily -----
No i co ja miałam zrobić?! Powiedziec mu?! Nigdy w życiu! Już wole być jego przyjaciółką, niż go stracić i zerwać z nim kontakt... Wiem, że to byłoby nie możliwe, gdyż mieszkam z nimi, ale w każdej chwili moge się wyprowadzić. No dobra nie w każdej... Ale jak będę chciała to to zrobię...
Gdy weszliśmy do domu, chłopaki patrzyli na nas jak na zombi. Tom musiał zacząć 'poszukiwania' czegoś podejrzanego, iż byliśmy szczęśliwi. Zaczął nas oglądać z każdej strony. Kontem oka widziałam, że Jay nie był w humorze. Nie wiem czy mu to wybaczę, ale to z czasem przemyśle.
Miałam już dość tych przeszukiwań Toma, więc spytałam się ich czy są głodni i poszłam w strone lodówki. Od razu za mną pobiegła cała elita. Tylko Jay i Nath zostali.

- Dobra to co chcecie? - zapytałam, a oni zaczeli mi podawać składniki. I co ja mam z tego zrobić? Ehh.. Coś wymyśle. Uśmiechnęłam się do siebie. Gdy kroiłam ogórki ( xd ) podszedl do mnie Jay.

- Przepraszam. Głupio się zachowałem. - razem ze mną zaczął kroić warzywa. Z początku go ignorowałam, jednak potem pogadałam z nim.

- Przeprosiny przyjęte. - uśmiechęlam się do niego. On patrzył się na mnie ze zdziwioną miną.

- To znaczy, że wszystko dobrze?

- Tak...

- Jesteście razem? - teraz to miał o wiele bardziej zdziwoną mine niż wcześniej.

- Nie. - odeszałam od niego. Jednak on do mnie podbiegł.

- A powiedziałaś mu?

- Nie. - spojrzałam na niego. - Nie gadajmy już o tym.

*******
Taki dziwny -.- Zdziwiłam was, że nie wyznali sobie milości? :D Huhuhuh ^^ No tak ;p Co by tu... A pod ostatnim rozdziałem mam 3 komy, teraz licze na 4 ^.^
Albo mi się wydaje, albo naprawdę wyszedł dłuższy xdd
Ok, to na tyle dziś :D

3 komentarze:

  1. no i czemu mu nie powiedziala?! ; c
    boski jak zawsze. - czekam na nastepny. *.*
    weny! = *

    OdpowiedzUsuń
  2. NO NIE!!!!!!
    NIE NIE NIE!!!
    MIAŁ JEJ POWIEDZIEĆ!!
    ALBO CHOCIAŻ ONA JEMU?!?!?!?!!?
    Muszę to przełknąć
    ...
    Już xd
    Rozdział niesamowity ;**
    Czekam na następny i nie męcz mnie długo ;**
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego oni nie wyznali sobie milosci
    No nie!!
    Kuffa..
    No trudno bedzie inny moment

    OdpowiedzUsuń